Moda na wielofunkcyjne urządzenia kuchenne

zł0 Previous Next

Kuchnia jest tym miejscem, w którym można zaznać szerokiego spektrum emocji – od euforii, że suflet nie opadł, przez frustrację podczas obierania owoców, po wściekłość, gdy spali się obiad. Producenci rynku AGD oferują rozmaite sposoby na zaradzenie kuchennym trudnościom, maksymalnie upraszczając wkład niedoświadczonego kucharza w proces przygotowywania potraw.

Wielofunkcyjność wymagana

W kuchni ważna jest sprawność, dokładność i szybkość. Branża AGD dwoi się i troi, żeby zasypać konsumentów coraz nowszymi modelami znanych urządzeń. Roboty kuchenne łączą coraz więcej funkcji – nie tylko mielą czy rozdrabniają, miksują i wyrabiają ciasto. W niektórych da się ugotować zupę, mięso lub warzywa na parze, zagnieść ciasto na pizzę. Złośliwi mówią, że niedługo zaczną także sprzątać, prać i prasować. Zupełną innowacją wśród urządzeń kuchennych był termomiks.

Kuchenne roboty zastępują tradycyjne
narzędzia.

Thermomix – osobna marka firmy Vorwerk – to urządzenie o niezwykle szerokim zastosowaniu. Przede wszystkim pozwala na sprawne gotowanie przy nieustannej kontroli temperatury – precyzyjna regulacja temperatury i innych parametrów jest możliwa dzięki zdalnemu sterowaniu za pomocą dotykowego panela i elektroniki. Ten sam panel umożliwia również zaprogramowanie urządzenia na wykonanie określonego przepisu. Termomiks sam będzie włączał i odłączał kolejne funkcje, przygotowując w efekcie znakomity posiłek. Firma oferuje użytkownikom książki oraz platformę przepisów dostosowanych specjalnie do możliwości urządzenia.

Zapoznaj się z działaniem maszyn pakujących próżniowo

Wielofunkcyjność czy zabawa?

Tego typu urządzenia kuchenne z pewnością znacznie ułatwiają gotowanie i skracają czas, jaki trzeba by włożyć w samodzielne przygotowywanie poszczególnych składników. Gotując z ustawieniami wystarczy tylko dodawać składniki w odpowiedniej kolejności. To szansa dla amatorów oraz początkujących kucharzy, którym brakuje doświadczenia w przygotowywaniu skomplikowanych potraw rodem z książki „Opanowanie sztuki francuskiej kuchni” Julii Child.

Cud techniki czy złodziej inwencji twórczej?

Czy taki cud techniki ma wady? Owszem. Przede wszystkim jest niezwykle drogi. Oryginalny Thermomix kosztuje około pięciu tysięcy złotych, a jego podróbki niewiele mniej. Do tego trzeba dołączyć zakup akcesoriów, jeśli chcemy korzystać z wszystkich funkcji urządzenia. Jeśli się zepsuje – użytkownika czeka trudna droga do zdobycia części, których serwisowanie i wymiana również sporo kosztują. Co jednak raczej smuci, niż martwi, to fakt, że urządzenia tego typu – choć znacznie ułatwiają pracę w kuchni – zabierają znaczną część przyjemności, jaką może dać gotowanie. Oczywiście jeśli ktoś nie znosi kuchennych obowiązków, będzie szczęśliwy, otrzymując smaczne danie po wciśnięciu kilku guziczków. Niektórzy mogą być jednak rozczarowani zbytnią łatwością osiągniętych efektów…